Ciężko w to uwierzyć, ale odległym przodkiem znanego nam dzisiaj telefonu jest kubek z doczepionym do niego sznurkiem. Drgania mechaniczne przenoszą się po włóknach i w ten sposób na drugim końcu linki wytwarzają dźwięk, czyli falę o odpowiedniej częstotliwości. Kto z nas nie bawił się w ten sposób w dzieciństwie? Alexander Graham Bell nie poprzestał na dziecinnych zabawach. Skonstruował urządzenie bez którego dzisiaj wręcz nie wyobrażamy sobie życia. Opracował aparat, w którym zamiast sznurka dźwięk przenosi prąd elektryczny. Oczywiście dzisiejsze rozwiązania telekomunikacyjne są o wiele bardziej skomplikowane zarówno od dwóch kubków ze sznurkiem, jak i archaicznego telefonu Bella. Aktualnie funkcjonujące firmy, które świadczą usługi telekomunikacyjne, to potężne organizacje zarządzające dziesiątkami urządzeń. Niegdyś połączenia obsługiwała żywa telefonistka. Dzisiaj zastąpiły ją centrale telefoniczne. Są to zespołu urządzeń komutacyjnych, które kontrolują przepływające połączenia oraz zgrywają rozmaite urządzenia pomocnicze. Co ciekawe pierwsza centrala telefoniczna na świecie (powstała pod koniec dziewiętnastego wieku) była w stanie obsłużyć jedynie dwa połączenia.
Centrale analogowe już dawno zostały wyparte przez ich cyfrowe odpowiedniki. Dzisiaj połączenia międzyludzkie de facto przełączają komputery. Wiele jednak wskazuje na to, że również one niedługo odejdą do lamusa. Coraz bardziej popularne na świecie stają się usługi typu VOIP. Opierają się one na prostym założeniu. Rozmówcy nie komunikują się za pomocą standardowej sieci telefonicznej, ale poprzez internet. Do zarządzania tego typu telefonią zostały stworzone centrale typu IP PBX (które właśnie wypierają swoich poprzedników – centrale PABX). To ścisła przyszłość komunikacji międzyludzkiej. Między innymi dlatego, że usługi VOIP są o wiele tańsze (a w niektórych wypadkach nawet darmowe) niż telefonia standardowa. Wiadomo, że produkt mniej kosztowny zawsze wyprze droższy.